W sobotnim spotkaniu rozgrywek klasy okręgowej grupy III, na kameralnym boisku w Jejkowicach, gospodarze podejmowali zespół Rymera Rybnik. Obie drużyny od pierwszych minut meczu przystąpiły do ataków na bramki przeciwników. Po niemalże stuprocentowych akcjach, następowały natychmiastowe kontry, dzięki czemu spotkanie miało dobre tempo - fragment tutaj
Gospodarze kilkakrotnie w czasie pierwszej połowy stworzyli mogące się podobać sytuacje, z których jednak ciągle nie padały bramki - fragment tutaj. Brakowało dokładności, ale nie pomysłu na grę i woli walki. Piłkarze Rymeru nie pozostawali dłużni. Wymuszali błędy przeciwnika, również bramkarza gospodarzy - fragment tutaj. Wynik meczu mógł się zmienić w końcowych minutach pierwszej połowy za sprawą zamieszania w polu bramkowym Jejkowic - fragment tutaj, oraz samodzielnie wypracowanych sytuacji zakończonych strzałem tuż obok słupka fragment tutaj
I jeszcze dwie ostatnie akcje tej części meczu, które powinny zakończyć się golami tutaj i tutaj - te filmy proponuję oglądać bez dźwięku :)
Pierwsza połowa kończy się bezbramkowym wynikiem.
Po przerwie obraz gry obu zespołów nie ulegał zmianie. Gra rozkładała się równo. Nie rysowała się wyraźna przewaga żadnej z drużyn. W 57 minucie Rymer zdobywa jedyną bramkę tego meczu - czego jednak nie udało się nagrać:)
Do przypadkowej lecz bardzo groźnej kontuzji doszło po uderzeniu kolanem przez bramkarza Jejkowic jednego z kolegów fragment tutaj . Konieczna okazała się interwencja medyczna karetki pogotowia.
Im bliżej końcowego gwizdka, tym gra na boisku stawała się brutalniejsza. Zdarzały się faule faktyczne i takie, których życzyliby sobie poszczególni zawodnicy. Na zakończenie zamieszczam obszerniejszy fragment gry tutaj, oraz jedną z ostatnich sytuacji, jakie wypracowała sobie Jedność Jejkowice tutaj
Całe spotkanie mimo niewielkiej ilości bramek stało na dobrym poziomie a kibice nie mogli narzekać na brak wrażeń.
Gospodarze kilkakrotnie w czasie pierwszej połowy stworzyli mogące się podobać sytuacje, z których jednak ciągle nie padały bramki - fragment tutaj. Brakowało dokładności, ale nie pomysłu na grę i woli walki. Piłkarze Rymeru nie pozostawali dłużni. Wymuszali błędy przeciwnika, również bramkarza gospodarzy - fragment tutaj. Wynik meczu mógł się zmienić w końcowych minutach pierwszej połowy za sprawą zamieszania w polu bramkowym Jejkowic - fragment tutaj, oraz samodzielnie wypracowanych sytuacji zakończonych strzałem tuż obok słupka fragment tutaj
I jeszcze dwie ostatnie akcje tej części meczu, które powinny zakończyć się golami tutaj i tutaj - te filmy proponuję oglądać bez dźwięku :)
Pierwsza połowa kończy się bezbramkowym wynikiem.
Po przerwie obraz gry obu zespołów nie ulegał zmianie. Gra rozkładała się równo. Nie rysowała się wyraźna przewaga żadnej z drużyn. W 57 minucie Rymer zdobywa jedyną bramkę tego meczu - czego jednak nie udało się nagrać:)
Do przypadkowej lecz bardzo groźnej kontuzji doszło po uderzeniu kolanem przez bramkarza Jejkowic jednego z kolegów fragment tutaj . Konieczna okazała się interwencja medyczna karetki pogotowia.
Im bliżej końcowego gwizdka, tym gra na boisku stawała się brutalniejsza. Zdarzały się faule faktyczne i takie, których życzyliby sobie poszczególni zawodnicy. Na zakończenie zamieszczam obszerniejszy fragment gry tutaj, oraz jedną z ostatnich sytuacji, jakie wypracowała sobie Jedność Jejkowice tutaj
Całe spotkanie mimo niewielkiej ilości bramek stało na dobrym poziomie a kibice nie mogli narzekać na brak wrażeń.
Komentarze
Prześlij komentarz