Glucose ROW Rybnik ; ENERGA Toruń - dotkliwa porażka

Dzisiejszy wieczór w Boguszowickiej hali pozbawił nadziei rybnickich kibiców na udział miejscowej drużyny w dalszych rozgrywkach fazy play-off. Właściwie trudno skomentować to, co się wydarzyło...
Pierwsza kwarta spotkania zasługuje na miano wyrównanej. Mimo powracających kłopotów ze skutecznością, rybniczanki nawiązały walkę zarówno w obronie jak i w ataku.
Kłopoty gospodyń rozpoczęły się na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty, kiedy to zawodniczki z Torunia przystąpiły do agresywnego krycia już na połowie rywala. Rybniczanki były skutecznie podwajane a nawet potrajane. Systematycznie traciły piłkę, nie było mowy o jakimkolwiek rozgrywaniu. Większą część sił i koncentracji, rybniczanki poświęcały na przedostanie piłki za linię środkową boiska. Brakowało miejsca na wykonanie kozła. Momentami wydawało się, że ENERGA gra w przewadze co najmniej jednego gracza... - http://youtu.be/tNi785MzZKc
 
Wraz z nerwami, zawodziła skuteczność..
Bardzo agresywna gra przeciwniczek wymuszała intensywne zmiany w drużynie miejscowych. Już w drugiej kwarcie na boisku zameldowała się Weronika Oskwarek. Widać było, że rybniczanki się męczą i nie są w stanie znaleźć sposobu na tak grający zespół rywalek. Dramat trwał również przez trzecią kwartę. Jeżeli tylko udawało się oddać rzut, najczęściej był on niecelny. Czary goryczy dopełniała wysoka skuteczność rzutów ENERGI -  http://youtu.be/pR6kPa3sLLw
 
Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 45:73. ROW Rybnik przegrał niestety zasłużenie i nie zobaczymy go w dalszej rywalizacji TAURON Basket Ligi Kobiet o główne miejsca w tabeli.
Zabrakło dzisiaj na parkiecie dwóch czołowych zawodniczek zespołu: Leah Metcalf i Drey Mingo. Swoje debiuty natomiast zaliczyły najmłodsze koszykarki Glucose: Kinga Dzierbicka oraz Martyna Jasiulewicz.
 
P.S. Bardzo nie polecam łapania piłeczek tenisowych w przerwie meczu... Zanim się wyjdzie na parkiet w celu wykonania rzutów osobistych, które teoretycznie nie są trudne do wykonania, można dostać zawału serca z emocji, nie kontrolowanego drżenia rąk z zalewu adrenaliny i miękkich kolan jeżeli się nie jest przyzwyczajonym do skupiania uwagi tłumów :) Pozdrawiam wszystkich kibiców!
 
 
 

Komentarze